Sapa i moje piękne, niewidoczne pola ryżowe...
Hotel widmo, nasz pokój znajduje się na końcu. Mamy panoramiczny widok na pola ryżowe :) Jak na załączonych zdjęciach.
Dziewczyny z plemienia H'mongów, udało nam się dojść do porozumienia w kwestii zakupów. Dziewczyny są wszędzie, obskakują każdego kto może coś od nich kupić, ksywa bojowa "Pchełki".
Obiad... Do tego obowiązkowo piwo Tiger.
1 komentarze:
No tu to luksus mieliście, dobrze, że po dżonce )Mariusz
Prześlij komentarz